aaa4
Dołączył: 23 Sty 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/99
|
Wysłany: Pon 13:41, 19 Lut 2018 Temat postu: calosc |
|
|
-Do czego sie przyznali? - nalegalem.
-Oczywiscie do tego, ze podpalili Rzym na rozkaz Chrystusa - powiedzial bezczelnie Tygellin, patrzac mi prosto w oczy, w ktorych musial wyczytac niedowierzanie, bo dodal: - To znaczy, wyznali, ze byli przy tym, jak zolnierze podpalali domy. Nie ujawnili zadnego spisku. Jednak wielu, i to zupelnie porzadnie wygladajacych ludzi, dobrowolnie przyznalo, ze Bog, w ktorego wierza, moglby ukarac Rzym pozarem za popelnione grzechy. Czy to nie wystarczy?! Inni zas oczekiwali, ze w czasie pozaru Bog zstapi z nieba, aby ukarac wszystkich, ktorzy nie uznaja Chrystusa. To jest spisek zagrazajacy panstwu! Dlatego trzeba chrzescijan ukarac za ich zabobony. I nie ma znaczenia, czy podpalili Rzym wlasnorecznie, czy tez tylko te zbrodnie zaplanowali.
Wskazalem na mloda dziewczyne, ktora lezala na zakrwawionej lawie, skrepowana rzemieniami. Krew plynela z jej ust, a piersi miala poszarpane zelaznymi hakami na strzepy. Byla nieprzytomna.
-Do czego przyznala sie ta oto?
Tygellin pocieral dlonie i unikal mego wzroku.
-Alez zrozum! Od rana meczy mnie straszny kac. A przeciez i mnie sie nalezy jakas rozrywka! Chcialem posluchac zeznan tej dziewczyny. Nie wyciagnalem z niej nic poza oswiadczeniem, ze wkrotce zjawi sie jakis pan, ktory mnie osadzi i za zle czyny wtraci w ogien. Msciwa bestia, co? Zreszta oni wszyscy chetnie wspominali ogien, zupelnie jakby ich zauroczyl! Sa ludzie, ktorzy przezywaja rozkosz, patrzac na pozar. Watpie, czy Neron zaspiewalby tamtej nocy z wiezy Mecenasow, gdyby nie bylo pozaru!
-Popatrz, Tygellinie - krzyknalem, a caly czas stalem obok ciala dziewczyny, chociaz mnie mdlilo. - Ta dziewczyna wyglada na Zydowke!
-Tylko nie mow o tym Poppei! - prosil bardzo przestraszony. - Na bogow Hadesu, jakze mam odroznic Zydowke? Przeciez one nie sa obrzezywane. Ta tu na pewno byla chrzescijanka. Nie wyrzekla sie tej glupoty, choc obiecywalem jej wolnosc. Zapewne i ja zaczarowali!
Na skutek tego incydentu Tygellin polecil zaprzestania tortur i doprowadzenie ofiar do takiego stanu, by mogly odcierpiec kare wymierzona przez cesarza za podpalenie Rzymu. Wrocilismy [link widoczny dla zalogowanych]
do prywatnego gabinetu Tygellina, Wlasnie [link widoczny dla zalogowanych]
senator Pudens Publikola ze starego rodu Waleriuszow gwaltownie domagal sie rozmowy, a mial ze soba jakiegos wiekowego Zyda.
Niemile zaskoczony Tygellin podrapal sie po glowie i spojrzal na mnie pytajaco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|